niedziela, 13 maja 2012

Aleksandra Seghi "Słodkie pieczone kasztany"


Wydawnictwo Świat Książki
data wydania marzec 2012
stron 240
ISBN 978-83-7799-633-1

Smaki toskańskiego życia

Od kilku lat Toskania stała się bardzo modnym miejscem, chętnie odwiedzanym przez turystów z całego świata. Przybysze z różnych krajów podziwiają piękno uroczego krajobrazu, rozkoszują się wspaniałym klimatem, słońcem i toskańską kuchnią. Wielu wraca do uroczego zakątka Italii jeszcze nie raz, a niektórzy nawet się tu osiedlają. Osobiście w Toskanii jeszcze nie byłam, ale zajrzałam tam wielokrotnie, czytając książki, których autorzy wychwalają piękno i czar tego miejsca. No i nie pozostałam obojętna na jego magię i urok. Z przyjemnością sięgam po każdą nową pozycję na rynku księgarskim, związaną z tym regionem.
Książka Aleksandry Seghi jest wyjątkowa. Jej autorką jest Polką, absolwentką filologii włoskiej, która Włochy odwiedzała w latach 90-tych, z autokarowymi wycieczkami i uczestniczyła również w kursie językowym, w ojczyźnie Petrarki. Od ponad 10 lat autorka „Smaków Italii” mieszka na stałe w niedużym toskańskim miasteczku Pistoi. Tu wyszła za mąż, pracuje i wychowuje córeczkę Julię. Pani Ola w ojczyźnie męża czuje się jak ryba w wodzie. Doskonale się tu zaaklimatyzowała i zaraziła „toskańskim bakcylem”. Nim również stara się zarazić czytelników swojej książki, która nie jest ani przewodnikiem( mimo że jest poświęcona pewnemu miejscu na ziemskim globie) ani książką kucharską (choć zawiera wiele ciekawych przepisów).
„Słodkie pieczone kasztany” to piękna i barwna opowieść o wyjątkowej krainie, która jest niepowtarzalna i jedyna nie tylko we Włoszech, ale i na całym świecie. To lektura niezwykle starannie wydana, autentyczna i szczera relacja o toskańskim zwyczajnym życiu, które jest w tym miejscu wyjątkowe. Jeśli myślicie, że pani Ola ma uroczy dom na jednym ze wzgórz i winnicę bądź farmę oliwną to się mylicie. Autorka wraz z mężem mieszka w zwyczajnym blokowym mieszkaniu, pracuje w radio i przekazuje lokalne wiadomości dla Polaków. Z włoską rodziną męża żyje za pan brat. Zyskała akceptację teściowej – co w tamtej kulturze jest niezwykle ważne. Toskańczycy są bowiem bardzo rodzinni, gościnni i otwarci. To zachwyca naszą krajankę, podobnie jak różnego rodzaju festyny, święta regionalne, targi i imprezy. Walorem tej krainy jest nie tylko piękno geograficzne, ale i bogata przeszłość, kultura i tradycja. Niektóre z nich kultywowane są do dziś aż od średniowiecza. Czytając książkę, dzięki relacjom autorki znajdziemy się na święcie patrona niewielkiego toskańskiego miasteczka, odkryjemy uroki karnawału. Zajrzymy do wielu niewielkich miasteczek szczycących się ciekawą architekturą, zabytkami i romantycznymi piazzami oraz zamkami. Zajrzymy do uroczych niewielkich restauracji i kawiarń. Pani Ola przybliża też swoim czytelnikom regionalną kuchnię, która mimo, iż słynie na całym świecie z olbrzymiej ilości przysmaków, jest złożona z prostych dań, których wykonanie nie jest skomplikowane i wykorzystuje sezonowe regionalne dary natury jak karczochy, kasztany czy oliwki. Licznie zawarte przepisy nie są wyszukanie i kilka z nich zamierzam wypróbować.
Uległam magii relacji pani Seghi. Zaczytałam się w tej autentycznej i bardzo ciekawej opowieści, pełnej osobistych doświadczeń i relacji. Lekturę pochłonęłam w kilka godzin i nabrałam jeszcze większej ochoty do spędzenia tam wakacji. Chciałbym skosztować pysznych makaronów i ciast, odkryć piękne ogrody i parki przyrodnicze, z których słynie ten region. Nazbierać dorodnych prawdziwków, a może i znaleźć truflę ?
W Toskanii nie sposób się nudzić. Wśród olbrzymiej gamy atrakcji każdy znajdzie coś interesującego dla siebie. Nie wierzycie ? Bierzcie książkę do ręki i sami sprawdźcie !
Jestem pewna, że przyznacie mi rację.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję portalowi Lubimy Czytać i Wydanictwu Świat Książki.

9 komentarzy:

  1. Ja pokochałam tę książkę, głównie za przepisy, które zdecydowanie próbuję. Mój mąż już przedwczoraj stwierdził, że jak nie przestanę codziennie robić włoskich przystawek czy dań, to zabierze mi TĘ! książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam książki z podróżniczą nutą,a Toskanię bardzo chciałabym kiedyś zwiedzić.Tym samym mam ogromną ochotę na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo serdecznie dziekuje za piekna recencje ksiazki. Pozwole sobie dodac link do moich blogow. By sledzic Toskanie z bliska zapraszam rowniez na blog Moja Toskania, dzieje sie tam naprawde bardzo duzo! Pozdrawiam, Aleksandra.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo serdecznie dziekuje za piekna recenzje (dodam link do moich blogow). By codziennie sledzic wydarzenia w Toskanii zapraszam rowniez na blog Moja Toskania, dzieje sie tam naprawde duzo! Pozdrawiam,
    Aleksandra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepraszam, ze napisalam dwa razy ten sam tekst, ale za pierwszym dalo mi tzw.error.

      Usuń
  5. Pani Olu witam cieplutko na moim blogu. Zawsze jest mi niezmiernie miło gościć w moich skromnych progach autorów, których książki czytam i recenzuję. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowna Pani, to zadne skromne progi. To skarbnica wiedzy! Wspaniale tu u pani!Pozdrawiam, A.

      Usuń
  6. Ach, Toskania - moje marzenie ;) Książka zakupiona niedawno, czeka na przeczytanie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dziękuję Pani Olu za miłe słowa. Staram się aby było tu ciekawe - ale myślę, że to przede wszystkim zasługa wspaniałych książek i ich autorów.

    OdpowiedzUsuń